Na czym polega zasada?
W domu wyznaczamy jedno wspólne miejsce na wszystkie smartfony i inne urządzenia mobilne – należące zarówno do dzieci, jak i do dorosłych. Może to być pudełko, koszyk, półka czy szuflada, w widocznym i łatwo dostępnym miejscu, np. w przedpokoju lub salonie. Jeśli to możliwe, warto wybrać miejsce przy gniazdku, aby można było tam również ładować urządzenia.
Zasada polega na tym, że w określonych momentach dnia (np. podczas posiłków, zabawy, wspólnego odpoczynku czy przed snem) wszystkie urządzenia trafiają właśnie tam – i zostają w tym miejscu także na noc. To prosta reguła, która ułatwia domownikom bycie razem, bez cyfrowych rozpraszaczy.
Dlaczego to ważne?
Dla relacji:
Gdy telefon jest poza zasięgiem wzroku i dłoni, łatwiej być naprawdę obecnym – słuchać, rozmawiać i angażować się w relacje.
Dla odpoczynku:
Odkładanie telefonu – szczególnie wieczorem – ułatwia wyciszenie i sen, zmniejsza rozdrażnienie i przeciążenie bodźcami.
Dla spójności:
Wspólne przestrzeganie zasady (również przez dorosłych) pokazuje dzieciom, że czas offline jest ważny.
Dla budowania nawyków:
Dzięki tej praktyce dziecko uczy się zatrzymywać, odkładać urządzenie, świadomie wybierać to, co naprawdę ważne w danym momencie oraz korzystać z telefonu w określonym celu, a nie non stop.
Dla zdrowia i samokontroli:
Dzieci i nastolatki często noszą telefon przy sobie przez cały czas, co sprzyja uzależnieniom i utrzymuje ich uwagę w ciągłej gotowości. Odkładanie telefonu w jedno miejsce pomaga ograniczyć ten impuls i zmniejsza ekspozycję na bodźce, które negatywnie wpływają m.in. na koncentrację.
Jak wprowadzić tę zasadę w domu?
Ustalcie jedno wspólne miejsce: Wybierzcie je razem – ważne, by było neutralne i łatwo dostępne (np. koszyk w przedpokoju, przy gniazdku).
Stwórzcie rytuał odkładania: Np. po przyjściu do domu, przed posiłkiem, nauką czy wieczorem cała rodzina odkłada telefony w wyznaczone miejsce. Badania pokazują, że sama obecność smartfona np. w kieszeni, na biurku albo w zasięgu wzroku – nawet wtedy, gdy z niego nie korzystamy – może pogarszać zdolność koncentracji i pamięć roboczą. Efekt „samej obecności” wyjaśniany jest tym, że część zasobów uwagi zostaje skierowana nie na zadanie, lecz na silnie działający bodziec, jakim jest telefon.
Nadajcie temu sens: Wytłumaczcie dziecku, dlaczego to robicie: telefon nie jest potrzebny przez cały czas, jego obecność zakłóca relacje, rozprasza, negatywnie wpływa na koncentrację, utrudnia odpoczywanie.
Budujcie zdrowe nawyki: Pomóżcie dziecku nauczyć się, że telefon służy konkretnym celom – na przykład do rozmowy, szukania informacji, kontaktu z przyjaciółmi – a nie do bezrefleksyjnego wypełniania każdej wolnej chwili. Jeśli telefon staje się automatyczną odpowiedzią na nudę, stres czy samotność, łatwo rozwija się nawyk kompulsywnego korzystania i trudność z regulacją emocji bez ekranu.
Bądźcie konsekwentni: Jeśli dorośli nie przestrzegają tej zasady, dzieci również nie będą.
Wspierajcie się w jej stosowaniu: Przypominajcie sobie nawzajem o tej regule – z życzliwością.
Jak rozmawiać z dzieckiem o tej zasadzie?
Rekomendujemy, aby dzieci poniżej 12. roku życia nie miały własnych urządzeń ekranowych z dostępem do sieci. Jeżeli jednak jest inaczej, to ważne abyś wprowadził tę zasadę.
Dzieci w tym wieku nie powinny mieć telefonów, ale warto od początku pokazywać i tłumaczyć, że telefony mają swoje miejsce – np. specjalne pudełko lub półkę.
Rodzic: „Zobacz, tu odkładamy telefon, to jest jego miejsce. To ważne, żeby telefon nie był z nami cały czas – potrzebujemy od niego odpocząć.”
Rodzic: „Każda rzecz w domu ma swoje miejsce – tak samo telefon. Odkładamy go na półkę albo do specjalnego pudełka, kiedy z niego nie korzystamy. To pomaga nam naprawdę być razem, odpocząć, robić inne rzeczy.”
Rodzic: „W naszym domu telefon ma swoje miejsce – nie trzymamy go przy sobie cały czas. Odkładamy go na półkę lub do pudełka, zwłaszcza podczas posiłków, odrabiania lekcji i wieczorem. Takie zasady pomagają odpocząć i lepiej się skupić. To ważne, żebyś umiał korzystać z telefonu wtedy, kiedy naprawdę go potrzebujesz – a nie tylko z przyzwyczajenia.”
Rodzic: „Fajnie jest mieć telefon, ale bardzo ważne jest umieć z niego mądrze korzystać. Możemy razem sprawdzić, w jakich momentach naprawdę go potrzebujemy, a kiedy sięgamy po niego tylko z przyzwyczajenia. Spróbujmy przez kilka dni i zobaczmy, co się zmienia, gdy to my podejmujemy decyzje.”
Rodzic: „Świadome odkładanie telefonu to sygnał: ja decyduję, kiedy i jak z niego korzystam. Bo jeśli sięgamy po telefon automatycznie, bezrefleksyjnie to tak naprawdę technologia zaczyna sterować nami. Warto nauczyć się zatrzymywać i zapytać siebie: czy to mi teraz służy? Po co sięgam teraz po telefon?”
Dobre praktyki i inspiracje
Wspólnie udekorujcie „koszyk offline” i nadajcie mu nazwę.
Zróbcie z tego rytuał: telefon ląduje w pudełku, a rodzina zaczyna wspólny czas.
Rozmawiajcie o tym kiedy i po co sięgacie po telefon, a kiedy odkładacie go, żeby pobyć offline – ze sobą, z rodziną, z przyrodą, z własnymi myślami. Dzieci potrzebują tego typu granic, by móc budować zdrową relację z technologią i nie uzależnić się od niej emocjonalnie.
Bądźcie uważni na potrzebę kompulsywnego sięgania po ekrany – nie z miejsca oceny, ale ciekawości. Zauważajcie momenty, kiedy szczególnie trudno jest dzieciom odłożyć telefon, to może być sygnał, że coś się dzieje, i że dziecko w ten sposób radzi sobie np. z napięciem, trudnymi emocjami, stresem etc.
Zacznijcie od eksperymentu: przez tydzień odkładajcie smartfony w jedno miejsce, a potem omówcie, jak się z tym czuliście. Co było najtrudniejsze? Co wspierało w nowym nawyku?
Pamiętajcie, że noc to również czas odpoczynku od ekranów – wszystkie urządzenia zostają w wyznaczonym miejscu, z dala od łóżek.